Jobs First w Newsweeku o outplacemencie
W numerze 40/2020 tygodnika Newskeek Polska został podjęty temat rynku pracy w kontekście masowych zwolnień będących m.in. wynikiem reorganizacji firm na skutek pandemii COVID-19 oraz sposobu, w jaki pracodawcy mogą wesprzeć odchodzących pracowników. Obok odpraw, najbardziej powszechny jest outplacement. Newsweek pyta jednak - Jaki outplacement? Anna Karaszewska, prezeska Jobs First odpowiada.
MIĘKKIE LĄDOWANIE
Pożegnać się z pracownikiem można na różne sposoby. Elegancką formą rozstania jest outplacement - wsparcie dla osób zwalnianych, od pomocy w przygotowaniu CV aż po znalezienie nowej pracy
Pod koniec lat 60. ubiegłego wieku dwaj amerykańscy psychiatrzy Thomas Holmes i Richard Hare przeprowadzili badania socjologiczne, by ustalić,jakie zdarzenia wywołują u człowieka największy stres. Powstała kilkudziesięciostopniowa skala, na szczycie której znajduje się śmierć współmałżonka. Kolejne miejsca zajęły rozwód i separacja małżeńska, tuż przed uwięzieniem. Blisko podium, bo na ósmym miejscu, znalazła się utrata pracy.
W PAKIECIE
Żal do pracodawcy, strach o przyszłość, obniżenie poczucia wartości - te uczucia towarzyszą nam, gdy tracimy zatrudnienie. Przywykło się uważać, że pracodawca w takiej sytuacji występuje wyłącznie w roli kata. Okazuje się jednak, że niekoniecznie, i są firmy, które o zwalnianych pracowników dbają i korzystają z usługi outplacementu - całego szeregu działań, które mają wesprzeć zwalniane osoby.
- Nasze programy stanowią, obok odprawy, część pakietu dla zwalnianych pracowników - mówi Anna Karaszewska, prezes zarządu agencji Jobs First, która specjalizuje się w outplacemencie.
- Standardowym uczestnikiem jest osoba w wieku około 45 lat, po 23 latach spędzonych w jednej firmie, zwykle to dla niej pierwszy pracodawca. Pracodawcy, którzy korzystają z usług outplacementu, jako powód deklarują chęć wsparcia pracowników w sytuacji utraty pracy, udzielenia im pomocy w poszukiwaniu nowego zatrudnienia czy kreowanie wizerunku firmy troszczącej się o pracowników. To ostatnie jest o tyle istotne, że proces obniżenia zatrudnienia jest pilnie obserwowany przez osoby, które w firmie zostają, i często poziom ich zaangażowania w dalszą pracę zależy od tego,jak on przebiega.
WIĘCEJ NIŻ CV
Wsparcie dla osób zwalnianych może przyjmować bardzo różne formy. Firmy, które prowadzą programy outplacementowe, oferują m.in. analizę kompetencji zwalnianych osób, udział w szkoleniach i warsztatach aktywnego poszukiwania pracy (także online), szkolenia w zakresie tworzenia CV, wyszukiwanie ofert dla pracownika i prezentowanie go nowym, potencjalnym pracodawcom.
To dużo, ale i tak za mało. Bo oferowanie pracownikom jedynie szkoleń z pisania CV czy dostępu do warsztatów przez internet to wsparcie pozorne, nie zmienia ich rzeczywistej sytuacji na rynku pracy. Prawdziwym wsparciem i zarazem sukcesem - dotychczasowego pracodawcy, agencji oraz pracownika - jest doprowadzenie do tego, by zwalniana osoba znalazła nową pracę.
- Wyszukujemy oferty pracy zgodne z profilem uczestnika, koordynujemy proces aplikowania, przygotowujemy do konkretnych rozmów rekrutacyjnych, monitorujemy ich przebieg - wylicza Anna Karaszewska. - A przede wszystkim oferty pracy zdobywamy sami. Docieramy do tych nigdzie niepublikowanych, co zwiększa szanse na podjęcie zatrudnienia. Naszym celem nie jest sama pomoc w znalezieniu pracy, ale doprowadzenie do nowego zatrudnienia jeszcze w trakcie programu. Wynagrodzenie, które otrzymujemy, jest ściśle pozwiązane z naszą skutecznością.
Wziąć udział w programie outplacementowym warto zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Rynek zrobił się trudny i wielu osobom niełatwo jest poradzić sobie we własnym zakresie. Pandemia koronawirusa wywróciła rynek pracy do góry nogami. Są całe branże, jak choćby organizacji imprez kulturalnych czy gastronomiczna, które przeżyły prawdziwe załamanie. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, liczba ofert pracy w drugim kwartale 2020 r. była mniejsza o jedną trzecią niż przed rokiem. Oznacza to, że wylądować miękko po utracie pracy jest trudno, ale nadal jest to możliwe.
autor: Andrzej Czuba